sobota, 4 maja 2013

Rozdział 5

 Przypomnienie : w poprzednim rozdziale gdy Kornelia pod pretekstem pójścia do łazienki poszła na górę Alan poszedł za Nią lecz ten jakże romantyczny moment przerwał dzwonek do drzwi. Ten rozdział jest troszeczkę taki...no do du*y. Wybaczcie mi :* Miłego czytania :P

*Miki
Wyjechałem z Polski dwa lata temu... tak strasznie tęskniłem za moją Kruszynką. Wiele dziewczyn tam proponowało mi związek. Raz nawet próbowałem być z dziewczyną ale nie potrafiłem zapomnieć o Nelci. Nie było kiedy odwiedzić miejsca w którym moja prawdziwa miłość się narodziła, bo cały czas było "coś". Tu Mama miała jakiś wyjazd, tu musiałem opiekować się dziećmi sąsiadów co było niedożeczne bo co mnie obchodzi to że Pani Miller musi sobie pojechać do SPA ?! Chyba nic ale Mama... Ona zawsze musiała krzyżować mi plany aż w końcu postanowiłem że wyprowadzam się do Polski na stałe. Nie mogę tam wytrzymać. Niby ludzie są mili, miasto pękne ale co z tego jak ja nie byłem szczęśliwy bez Niej ? Musiałem chociaż ją zobaczyć. Czy daje sobie radę, czy jest szczęśliwa i czy jest 'wolna'. Chciałbym ją odzyskać ale czy Ona będzie tego chciała? Czy Ona chce być ze mną, spędzać ze mną każdą wolną chwilę? Nie wiem...
Jak zawsze wyglądała cudnie. Trochę zaskoczyło mnie to że miała na sobie sukienkę bo przeważnie ubierała rurki, koszulę i trampki. To nie jest typowa dziewczyna. Ona jest jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa. Nie chodzi tu o ubiór, chociaż też zawsze się wyróżniała, ale o charakter. Każda dziewczyna na widok przystojnego chłopaka wariowała a Ona nie. Zawsze patrzyła na wnętrze człowieka. Wystarczyło kilka spojrzeń głęboko w oczy a Ona już mniej więcej widziała co on czuje. Czasami mnie to przerażało ale nigdy nie przeszkadzało.
-Wejdź proszę, tylko mamy gości... -powiedziała miło po bardzo długim uścisku. Nie chciała mnie puścić tak samo jak ja Jej. Uśmiechnąłem się miło i wszedłem do środka. Zobaczyłem jak z góry schodzi jakiś chłopak. Był przystojny. Czy to jej chłopak? Mam nadzieję się że nie.
-Cześć, jestem Mikołaj. -przedstawiłem się i podałem mu dłoń.
-Hej a ja Alan... -uścisnął mi dłoń i patrzeliśmy tak na siebie przez dłuższą chwilę aż Neli powiedziała :
-Wy się nie znacie bo Mikołaj wyjechał dwa lata temu do Londynu a Alan właśnie się do nas przeprowadził. -uśmiechnęła się i zaprowadziła Nas do jadalni.
-Mamo, Mikołaj wrócił. -powiedziała bardzo uradowana.
-Dzień dobry. -przywitałem się ze wszystkimi i uśmiechnąłem.
-Chcesz coś do jedzenia Misiek? -spytała Kornelia
-Nie dziękuję bardzo. -odpowiedziałem i zauważyłem jak ten Alan się troszeczkę denerwuje.
-My pójdziemy do mnie do pokoju. -oznajmiła Nela i w trójkę poszliśmy na górę. Weszliśmy do pomieszczenia. Na ścianie były Nasze wspólne zdjęcia, jak byliśmy w wesołym miasteczku, na wspólnych wakacjach i wiele wiele więcej. Było trochę niezręcznie więc postanowiłem przerwać ciszę.
-Organizuję dzisiaj wieczorem ognisko u siebie więc może wpadniesz? -skierowałem się do chłopaka.
-Yyy..dziękuję ale nie... -odpowiedział wyraźnie skrępowany. Wtedy Kornelia patrzyła na Niego tymi swoimi cudnymi oczami a On nie miał wyboru... -Ohh...no dobrze, już dobrze tylko nie patrz tak na mnie. -powiedział śmiejąc się a Kornelia znowu triumfowała. Cała Ona.
-Synku my już idziemy. -usłyszałem jak mama chłopaka Go woła. On zszedł na dół nic nie mówiąc. Mi to było na rękę, bo chciałem zostać sam na sam z moją Kruszynką.
-Miło było poznać. -podał mi dłoń i uśmiechnął się.
-Mi również. -odwzajemniłem uśmiech i uścisk.
-Cześć Ślicznotko. -pożegnał się i pocałował ją w policzek.
Gdy Alan wyszedł z domu wróciliśmy do pokoju i bez zastanowienia zaczęliśmy się namiętnie całować. jej usta idealnie pasowały do moich. Po długim i gorącym pocałunku leżeliśmy koło siebie na jej łóżku.
-Czy to Twój chłopak? -spytałem. Musiałem spytać. Musiałem wiedzieć.
-Co?! Nie, nie. -poderwała się i odpowiedziała bardzo szybko.
-Prawdopodobnie wróciłem na zawsze, nie mogłem bez Ciebie tam wytrzymać Kochanie. -zacząłem mówić. -Jeśli Ty mnie teraz nie chcesz to ja się usunę stąd i wyjadę. Widzę że Ty coś czujesz do tego chłopaka więc póki co nie będę Cię prosił o to byś mi wybaczyła ten wyjazd. Chcę byś sobie wszystko poukładała i była taka jak zawsze. Uśmiechnięta i szczęśliwa. -wyznałem jej to a Ona nic nie mówiąc przytuliła się do mnie.
-Wybacz Kruszynko ale muszę iść przygotować to ognisko. Bądź z Alanem u mnie koło 18. -pocałowałem ją i poszedłem do siebie.

*Neli
Alan był trochę zdenerwowany bo zauważył jak bardzo się ucieszyłam na widok Mikołaja. Nigdy nie przestałam Go kochać i chcę z Nim być mimo wszystko. Ale co z Alanem? Na Jego widok, głos, dotyk moje ciało wariowało. Nie wiem co się wtedy ze mną dzieje. Po prostu czuję że żyję. Znacie to uczucie? Gdy kochasz jednego ale jednocześnie czujesz coś do drugiego? Ja to znam i nie wiem co zrobię. Może będzie lepiej jak po prostu zostanę sama? No nic. Muszę zacząć się szykować na ognisko. Wyciągnęłam z szafy ciemne rurki, bordowe vans'y i czarną koszulkę z białym krzyżem. Kocham taki styl. Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic, przebrałam się, ułożyłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Gdy byłam gotowa wyszłam z domu i zobaczyłam czekającego na mnie Alana.
-Hej. -przywitałam się i uśmiechnęłam.
-Cześć Śliczna. -pocałował mnie w policzek i poszliśmy do Miki'ego. Jego dom był wielki, w oddali było słychać muzykę. Weszliśmy do ogrodu a tam przywitali Nas Miki, Nikodem, Kacper, Alicja i cała Nasza paczka. Było bardzo miło aż po pewnym czasie ktoś za dużo wypił. Usłyszałam doping znajomych gdy byłam w kuchni. Szybko wyszłam na ogród i nie uwierzycie co zobaczyłam...



***Dziękuję za komentarze i pamiętajcie że jeśli macie pytania to śmiało piszcie - ja odpowiem :)
To może teraz do 13 kom. ? :) Wierzę w Was. :*

13 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Jak możesz przerywać w takim momęcie. Kiedy następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega ;) czekam na dalej :D
    ile masz lat ? ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne *_*
    chcę dalej ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się wydaje , że 13 to chyba trochę za dużo , a co do rozdziału to jest ... SUPER , ŚWIETNY jak zawsze
    Czekam z wielką niecierpliwością na następny rozdział i mam prośbę : ludzie proszę komentujcie ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne , świetne i jeszcze raz świetne !!!
    Chyba się domyślam co Kornelia zobaczyła w ogrodzie ...
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdział !!!
    Pisz prędko <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealny rozdział !!!
    Trzymj tak dalej :)
    Czekam na kolejny post

    OdpowiedzUsuń
  7. mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega, mega,! :D
    czekam na kolejne rozdziały! <3 <3
    ps.; komentujcie ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny , świetny , świetny , świetny , świetny , świetny, świetny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! +
    Super , super , super , super , super, super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! +
    Mega , mega, mega, mega , mega !!!!!!!!!!!!!!!!
    Świetnie piszesz !!!
    Czekam na 6 rozdział
    PS. Ludzie komentujcie , plis :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem co powiedzieć więc powiem tylko to : ZARĄBISTY ROZDZIAŁ I BLOG TAKŻE. Masz dopiero 5 rozdziałów , a już mnie wciągnęłaś w to opowiadanie i myślę że nie tylko mnie :)
    Czekam następny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic dodać , nic ująć , Po prostu świetne !!!!
    Już się nie mogę doczekać następnego ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział świetny jak zawsze !!!
    Czekam na następny , pisz jak najszybciej ... ;D

    OdpowiedzUsuń